Apsik!
Ogłaszam wszem i wobec, że nadszedł kres mojego świątecznego lenistwa. Może nie zabiorę się za naukę na pełnych obrotach, ale na pewno postaram się minimum dzienne wypracować. Czym dzisiaj żyję? Połączeniami w kończynie miednicznej i drugim kolokwium z histologii. Wybrałam to, co choć pozornie jest przyjemne. Liczba zaliczeń przed sesją w styczniu jest przytłaczająca. (Podobnie jak moja wiedza na egzaminy z biologii komórki, chemii i biofizyki). Mój gen przedsiębiorczości znów się ujawnił. Cześć, allegro!
Powodzenia ;)
OdpowiedzUsuńSzkoda, ze tak dużo pracy Cię czyta w styczniu... Życzę powodzenia i liczę, że będziesz relacjonowała po kolei jak Ci idzie :D
OdpowiedzUsuńPowodzenia.. :)
Miłej nauki! Jeżeli to możliwe ;) Nie będziesz kiedyś żałowała! Zwierzaki <3
OdpowiedzUsuńObserwuję + zapraszam do zrobienia tego samego!! :)
fighting-for-a-dream.blogspot.com
no to powodzenia w nauce :***
OdpowiedzUsuńNa zdrowie! :-) Łatwej nauki! Pozdrawiam i szczęśliwego nowego! :-*
OdpowiedzUsuńO kurcze, podziwiam cię za takie ambitne studia.
OdpowiedzUsuń