Zaczęło się.
Myślisz, że nie ma nic bardziej czasochłonnego od nauki anatomii i histologii? Oto i ona, biochemia. Przedmiot, który spędza sen z powiek w przenośni i dosłownie. Czekam, aż malutka I. obudzi mnie słowami " piroforforan izopentenylu" zamiast dzień dobry. Pewnie się doczekam!
My jeszcze o biochemii nie myślimy, jutro pierwsze kolokwium z osteologii ! :)
OdpowiedzUsuńo nie nie nie! 3-hydroksy-metyloglutarylo- CoA i dimetyloallilopirofosforan! <3
OdpowiedzUsuńA potem przyjdzie równie urocza fizjologia i ich stara siostra, rodem z piekła, patofizjologia.
OdpowiedzUsuńŁączę się z Tobą w bólu :)
</3
Usuńale wcześniej, w drugim semestrze też już jest biochemia, prawda?
OdpowiedzUsuńtak
Usuńkiedy nowa notka??
OdpowiedzUsuń