Znowu ona- sesja.
Natalia vs Sesja 5:0! W przypływie radości i sił (skąd one się wzięły?) chwalę się wszem i wobec, iż uporałam się ze spędzającą sen z powiek (dosłownie!) mikrobiologią. Proszę o trzymanie kciuków trzydziestego czerwca, będę zdawała immunolożkę!
Komentarze
Prześlij komentarz