Immunologia- egzamin + ćwiczenia
EEEEGZAMIN
Egzamin ma formę ustną, losuje się zestaw pięciu pytań, na które trzeba odpowiedzieć. Egzaminuje zarówno pan prof jak i pani prof. Niezależnie od tego z kim miało się ćwiczenia można się zapisać do kogo ma się ochotę. Zapisy prowadziły (podobnie jak w przypadku bakterii) starościny. Na egz wchodzimy parami do gabinetów prof.
Materiał obejmuje ćwiczenia i wykłady. Niektóre rzeczy trzeba doczytać a niektórych nauczyć się od nowa. Zapisałam się na bakterie 17.06, natomiast na immunologię 30.06, by móc na spokojnie i bez pośpiechu wyrobić się z zagadnieniami.
ĆWICZEEENIA
Blokowane, trzy godziny raz na dwa tygodnie. Nie robią kartkówek, raczej nie pytają, rzucają bardziej niezobowiązujące pytania do grupy, na które ktoś na pewno w końcu odpowie i po stresie. Na zajęciach wykonuje się trochę podobne testy jak na biochemii w drugim semestrze, będzie chociażby ELISA. Oprócz części praktycznej zawsze jest i ta teoretyczna, czyli prezentacja. Zarówno prezentacje ćwiczeniowe jak i te z wykładów wrzucane są z odpowiednim wyprzedzeniem na platformę eduwet, co ułatwia robienie notatek. Kolokwia są tylko dwa, więc trzeba przed każdym chwilkę przysiedzieć, bo materiału nie jest wcale mało. Polecam naukę na bieżąco przed ćwiczeniami nadgorliwcom!
Zajęcia prowadzą pan i pani prof oraz pan mgr.
Aby zaliczyć ćwiczenia trzeba uzyskać minimum 36 pkt. Każde kolokwium jest do napisania na 30 punktów, czyli max. 60 pkt do zdobycia z obu. Jeśli komuś podwinie się noga, to zostaje rozbój. (Generalnie nie było problemów z zaliczaniem ćwiczeń). Koła odbywają się w tym samym czasie dla całego roku, o 7 rano we wtorki. Jesteśmy podzieleni grupami w I, II, III W. Pytania abcd są wyświetlane na rzutniku. Zmiana pytań następuje co 30/40 s. Czyli zbieramy punkty tylko z kół. Na ćwiczenia wystarczy po prostu chodzić. Dopuszcza się jedną nieobecność.
Książki: głównie naukę trzeba oprzeć na wykładach i ćwiczeniach, które pobiera się z eduwetu + Jakubisiak (polecany przez pana prof), Roitt (tutaj podobno są całkiem przystępne schematy), ale mogą być też inne, choć już nie tak szczegółowe: Ptak, Krótkie Wykłady.
Przepraszam za składnię, ale od natłoku pracy i wysokiej temperatury moje obroty spadają w dóóół.
Aby zaliczyć ćwiczenia trzeba uzyskać minimum 36 pkt. Każde kolokwium jest do napisania na 30 punktów, czyli max. 60 pkt do zdobycia z obu. Jeśli komuś podwinie się noga, to zostaje rozbój. (Generalnie nie było problemów z zaliczaniem ćwiczeń). Koła odbywają się w tym samym czasie dla całego roku, o 7 rano we wtorki. Jesteśmy podzieleni grupami w I, II, III W. Pytania abcd są wyświetlane na rzutniku. Zmiana pytań następuje co 30/40 s. Czyli zbieramy punkty tylko z kół. Na ćwiczenia wystarczy po prostu chodzić. Dopuszcza się jedną nieobecność.
Książki: głównie naukę trzeba oprzeć na wykładach i ćwiczeniach, które pobiera się z eduwetu + Jakubisiak (polecany przez pana prof), Roitt (tutaj podobno są całkiem przystępne schematy), ale mogą być też inne, choć już nie tak szczegółowe: Ptak, Krótkie Wykłady.
Przepraszam za składnię, ale od natłoku pracy i wysokiej temperatury moje obroty spadają w dóóół.
A z Immunologi też zbiera się punkty? :)
OdpowiedzUsuńTak, tak- już dopisałam. :)
Usuńw jakie książki z immunologii i fizjologii warto się zaopatrzyc?
OdpowiedzUsuńZ immunologii dopisałam w poście, z fizjologii skrypt do ćwiczeń, autorstwa prof. Zawadzkiego + Krzymowski, podręcznik. Wszystko można dostać w naszej bibliotece, tylko jak się pewnie domyślacie w ograniczonej ilości.
Usuńczy w księgarni jest dostępne najnowsze wydanie Krzymowskiego? Można mieć z 1995 czy koniecznie 2005 ?
UsuńTe starsze niz 2005 są mniej szczegolowe i w przypadku niektorych prowadzących moze byc z tym problem, jak ktos nie dopisze na kolokwium jakiejs konkretnej rzeczy, wiec lepiej miec tego z 2005. No i chyba mimo wszystko taniej wychodzi ksero niz kupno nowej :)
Usuńz książkami do immunologii to się nie spinajcie, bo we Wrocławiu ten przedmiot jest dopiero w semestrze letnim ;)
OdpowiedzUsuńwizja egzaminów ustnych już mnie przeraża... powiedz że nie jest aż tak źle?
OdpowiedzUsuńNie jest. Tez sie na poczatku balam tych ustnych, ale potem nawet je polubilam :) Na ustnych jest o tyle dobrze, ze zawsze egzminujący moze Cię naprowadzic, jesli nie rozumiesz dokladnie pytania- a na pisemnych jak nie wiesz, to nie wykombinujesz :) W przypadku immunologii naprawdę soro pomagają przy odpowiedzi, jeśli zapomnisz o czyms waznym to o to dopytują, ale jak mowisz dobrze i kokretnie to się nie wcinają, więc git :) Mi profesor potrafił przerwac jakies pytanie w polowie i prejsc do nastepnego, jak widzial, ze to rozumiem. Z mikro jest odobnie, jak mowisz na pewniaku to ucina i idzie dalej, duzo rzeczy podpowiada/naprowadza ;)
Usuńcześć :) Bardzo przydatny wpis, dzieki! ;) mam pytanie dotyczące egzaminu z biochemii. Ile czasu poświęciłaś na przygotowanie, kiedy warto zacząć powtórki?
OdpowiedzUsuńJeszcze podepne sie do pytania: wiecej rzeczy bylo z drugiego semestru biochemii? czy wszystko od poczatku?
UsuńLubię wcześniej zaczynać naukę a nie na ostatnią chwilę. Skubałam po troszku biochemię przez około dwa tygodnie, choć to akurat kwestia indywidualna. Na egzamin obowiązuje materiał z obu semestrów. :)
OdpowiedzUsuńtydzien wystarczy na nauke do egzaminu? lepiej u pana czy u pani prof?
OdpowiedzUsuń