"Co tam?"- w czterech punktach

1 ."Jeśli zdam biochemię, to na pewno będę miała więcej czasu dla siebie" -myślała Natalia, kiedy w lutym uczyła się do egzaminu. I choć wciąż nie potrafię dobrze zagospodarować swoim czasem, to widzę małą poprawę. 1,5 roku zajęło mi dojście do wniosku, że oceny nie są najważniejsze. To nie koniec świata, kiedy dostanę 3+ z przedmiotu, na którym zdobyta wiedza jest wątpliwie przydatna. Czas znaleźć inne hobby niż czwórki i piątki w indeksie, bo to dążenie do zdobywania dobrych ocen stało się wręcz toksyczne i mam wrażenie, że dołączyłam do wyścigu szczurów.

2. Mniej więcej od nowego roku postawiłam sobie sporo wyzwań, squat challenge, regularne bieganie, przeczytanie przynajmniej jednej książki w miesiącu i kilka innych, które raczej polegają na rzuceniu nagannych przyzwyczajeń. Dziś chciałabym postawić kolejne. Przez miesiąc, każdego dnia będę wyszukiwać jakąś nowinkę weterynaryjną by choć trochę poszerzyć swoje horyzonty, choć głównie chodzi mi o systematyczność. Zmotywuje mnie to pewnie do sięgania po prasę medyczną. Kto wie, może nawet się ukierunkuję przynajmniej co do wielkości zwierząt, które chciałabym leczyć w przyszłości. Jeden artykuł dziennie to może nic, ale trzydzieści w skali miesiąca to już (dla mnie) sporo.

3. Moja mama wszędzie widzi zabiedzone koty, ja widzę gołębie.

4. Wiecie, że po drugim roku, we wakacje należy odbyć obowiązkowe praktyki hodowlane? Dzisiaj wstępnie załatwiłam sobie miejsce przy bydle mlecznym i doczekać się nie mogę (będę pewnie żałować tych słów). Po więcej informacji na temat praktyk odsyłam na stronę uczelni, o tutaj.



Komentarze

  1. Te praktyki są dla mnie dość interesujące, ale nie wiem czy wyląduje na weterynarii :).

    OdpowiedzUsuń
  2. To racja, oceny nie są najważniejsze, chociaż stypendium naukowe to miła rzecz :) Ale przede wszystkim liczy się zdobyta wiedza, pasja, a oceny? Kto o nich będzie pamiętał za parę lat... :) Co do praktyk życzę powodzenia, wytrwałości i zdobycia ciekawych doświadczeń - ja też muszę odbyć w zbliżające się wakacje i strasznie się tego boję... :/ Pozdrawiam i życzę wesołych Świąt!
    www.takamojaparanoja.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  3. squat challenge- ile robisz dziennie i widac efekty? ;) powiedz mi proszę, jak liczyc swoją średnią? staram się o stypendium w przyszłym roku, np histologia ( ocena półroczna, ocena końcowa, ocena z egzaminu- jak to obliczyc? ) pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Widzę! Teraz robię już tylko po 50 dziennie.
    Słyszałam, że stypendium w tym roku przyznawali od 4,41...
    Np. masz 4 z ćwiczeń, 4,5 z egzaminu- liczysz sobie jako 4,5 :)
    Można też podciągnąć sobie średnią dodatkowymi osiągnięciami. ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. jak jest z genetyka? trudne jest to kolokwium na koniec? jak sie nie ma punktów z kartkówek to już klapa?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie było jakieś wyjątkowo trudne. Do zdania! :)

      Usuń
  6. jak przygotowania do egzaminów? :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niestety nie uczę się tak, jak powinnam i tyle, ile powinnam
      ....w sumie nie tego, czego powinnam też) :P ale dzięki za pamięć!

      Usuń
    2. Póki co która sesja najwięcej nerwów przysporzyła ;>

      Usuń
    3. Powinnam odpisać, że najwięcej z nerwami do czynienia miałam przy okazji... nauki układu nerwowego do egzaminu z anatomii, ale skłamałabym, bo nauczyłam się go wtedy delikatnie mówiąc pobieżnie.
      Chyba przy okazji wyników z biochemii, kiedy po pierwszym terminie moje nazwisko widniało jako jedno z tych "do poprawki część ogólna". Na szczęście następnego dnia przy okazji oglądania pracy okazało się, że była to POMYŁKA. Był to całkiem fajny prezent walentynkowy.

      Usuń
  7. czy to prawda, że na egzaminie TEORETYCZNYM z histologii pytania są wyświetlane na slajdach? Z genetyki wystarczy do koła ogarnąć wykłady?

    OdpowiedzUsuń
  8. Czy na drugim roku można być zwolnionym z jakiegoś egzaminu jeśli ma się dobrą ocenę z ćwiczeń? :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak najbardziej! Z fizjologii i żywienia można być zwolnionym lub mieć przedtermin. Na chowie niestety nie ma takich przywilejów, tak jak na angielskim. Przedterminy można też mieć z wirusów, bakterii, immunologii i biochemii. :)

      Usuń

Prześlij komentarz

Popularne posty