SESJA PO TRZECIM ROKU- PATOMORFOLOGIA!
Czy taki diabeł straszny? Myślę, że nie. Wystarczy systematycznie uczyć się na ćwiczenia, nie odpuszczać w momencie, kiedy dostaliście pozytywną ocenę z odpowiedzi, bo to poczucie bezpieczeństwa jest pozorne i zawsze może paść znowu na Was!
Przedtermin
Trzeba mieć 4,5 z obu semestrów. Zapisy są u profesora, zdawać można już po ostatnim wykładzie. Egzamin jest ustny, polega na wylosowaniu zestawu i odpowiedzeniu na cztery pytania. Nie wiem dokładnie jak wygląda zdawalność, za to wiem, że niestety nie można podejść do pierwszego terminu, jeśli obleje się przedtermin. Zostaje wtedy już tylko wrzesień.
Egzamin praktyczny
Mamy 2 minuty łącznie na rozpoznanie 2 szkiełek wyświetlanych na rzutniku. Trzeba napisać nazwę polską, łacińską i uzasadnienie, z czego to ostatnie jest najwyżej punktowane. Preparaty, jakie mogą się pojawić pochodzą ze skryptu lub zdjęć z eduwetu.
Egzamin teoretyczny- Pierwszy termin
Pisemny, cztery pytania. Można do niego przystąpić tylko wtedy, gdy przystąpiło się do egzaminu praktycznego. Czasu jest całkiem sporo, choć niestety zdawalność jest niska. Materiał do opanowania jest obszerny, ale (moim zdaniem) nie jest tak nudny, jak na przykład parchy. Choć pewnie wydaje się Wam to niemożliwe, to apy mogą być interesujące!
Egzamin teoretyczny- Drugi termin
Ustny, wygląda podobnie jak przedtermin. Losuje się zestaw, na którym są cztery zagadnienia.
Wymagania:
Wykłady + materiał z ćwiczeń + choroby dodatkowe
Wychodzi na to, że trzeba opanować całą ogólną, skrypt, szczegółową i choroby zakaźne, choć przyznam szczerze, że jeśli chodzi o układy, to moją podstawą były informacje z compendium, które uzupełniałam szczegółową.
System oceniania:
Każde pytanie z egzaminu teoretycznego jest oddzielnie oceniane od 2 do 5. Jeśli chodzi o praktykę, to wygląda to tak samo, jest oceniana od 2 do 5. Czy można zdać egzamin dostając 2 ze szkiełek? Tak, ale wtedy trzeba dostać z teorii minimum 3, 3, 3 i 4, aby wyszła średnia 3,0 z tą dwójką. Oznacza to, że możemy dostać jedną dwójkę, jeśli nadrobimy innym pytaniem. Niestety, możemy dostać tylko jedną dwóję. Kombinacja 5, 5, 5, 2, 2 oznacza, że egzamin jest niezdany.
Dobra, istnieje jeszcze jeden magiczny sposób uporania się z apami. Profesor na wykładach CZASEM zadaje pytania. Jeśli odpowie się na cztery poprawnie, to jest się zwolnionym z egzaminu a do indeksu wlatuje piąteczka. Magia? Trochę tak, choć nie do końca. Wierzcie, jest to możliwe!
Przedtermin
Trzeba mieć 4,5 z obu semestrów. Zapisy są u profesora, zdawać można już po ostatnim wykładzie. Egzamin jest ustny, polega na wylosowaniu zestawu i odpowiedzeniu na cztery pytania. Nie wiem dokładnie jak wygląda zdawalność, za to wiem, że niestety nie można podejść do pierwszego terminu, jeśli obleje się przedtermin. Zostaje wtedy już tylko wrzesień.
Egzamin praktyczny
Mamy 2 minuty łącznie na rozpoznanie 2 szkiełek wyświetlanych na rzutniku. Trzeba napisać nazwę polską, łacińską i uzasadnienie, z czego to ostatnie jest najwyżej punktowane. Preparaty, jakie mogą się pojawić pochodzą ze skryptu lub zdjęć z eduwetu.
Egzamin teoretyczny- Pierwszy termin
Pisemny, cztery pytania. Można do niego przystąpić tylko wtedy, gdy przystąpiło się do egzaminu praktycznego. Czasu jest całkiem sporo, choć niestety zdawalność jest niska. Materiał do opanowania jest obszerny, ale (moim zdaniem) nie jest tak nudny, jak na przykład parchy. Choć pewnie wydaje się Wam to niemożliwe, to apy mogą być interesujące!
Egzamin teoretyczny- Drugi termin
Ustny, wygląda podobnie jak przedtermin. Losuje się zestaw, na którym są cztery zagadnienia.
Wymagania:
Wykłady + materiał z ćwiczeń + choroby dodatkowe
Wychodzi na to, że trzeba opanować całą ogólną, skrypt, szczegółową i choroby zakaźne, choć przyznam szczerze, że jeśli chodzi o układy, to moją podstawą były informacje z compendium, które uzupełniałam szczegółową.
System oceniania:
Każde pytanie z egzaminu teoretycznego jest oddzielnie oceniane od 2 do 5. Jeśli chodzi o praktykę, to wygląda to tak samo, jest oceniana od 2 do 5. Czy można zdać egzamin dostając 2 ze szkiełek? Tak, ale wtedy trzeba dostać z teorii minimum 3, 3, 3 i 4, aby wyszła średnia 3,0 z tą dwójką. Oznacza to, że możemy dostać jedną dwójkę, jeśli nadrobimy innym pytaniem. Niestety, możemy dostać tylko jedną dwóję. Kombinacja 5, 5, 5, 2, 2 oznacza, że egzamin jest niezdany.
Dobra, istnieje jeszcze jeden magiczny sposób uporania się z apami. Profesor na wykładach CZASEM zadaje pytania. Jeśli odpowie się na cztery poprawnie, to jest się zwolnionym z egzaminu a do indeksu wlatuje piąteczka. Magia? Trochę tak, choć nie do końca. Wierzcie, jest to możliwe!
Jak dla mnie 3 rok był najtrudniejszy ale udało się wszystko zdać w pierwszym terminie więc jest progres :)
OdpowiedzUsuńA jak tam dalej idzie na studiach...:)
OdpowiedzUsuń