PATOMORFOLOGIA W OGÓLE I SZCZEGÓLE- semestr V

Czyli inaczej patomorfa, anatomia patologiczna albo po prosu apy.
Zajęcia odbywają się raz w tygodniu i trwają 2 godziny i 15 minut. Jeśli chodzi o prowadzących to sprawa jest o tyle sprawiedliwa, że wszystkie grupy dany temat maja z jednym pracownikiem. Czasem zastępstwo może wziąć doktorantka, ale nie jest to krzywdzące dla grupy.
Co do tego krzywdzenia, to chodzi mi o odpytywanie i kartkówki. Panuje tutaj trochę inny system. Prowadzący nie uczą nas jak się uczyć, nauczyć, tylko sprawdzają naszą wiedzę (zawsze tylko z bieżącego tematu) i oceny stawiają różne. Mówili nam na początku, że dwóje były, są i będą. Traktowałam to trochę z przymróżeniem oka, bo grupę mam całkiem ambitną, ale okazuje się, że nawet i u nas wpadają gdzieś te dwóje pomiędzy trójki i czwórki. Dostając trzecią dwóję, niestety się ćwiczeń nie zalicza i trzeba powtarzać kurs w przyszłym roku. 

Po odpytywaniu (zazwyczaj 3-6 osób) oglądamy preparaty pod mikroskopem i musimy je narysować w swoich skryptach, co jest warunkiem zaliczenia ćwiczeń. Rysowanie traktuję z dystansem ogromnym, bo jaki jest sens odzwierciedlać kredkami to, czego zdjęcie mam nad swoim wątpliwym "arcydziełem"? Katedra znalazła sposób na to, by każdy z nas kupił skrypt autorstwa wrocławskich prowadzących, tak to widzę.

Brak kolokwiów działa moim zdaniem na niekorzyść dla nas, bo jak się samemu zmobilizować do powtórki materiału zrealizowanego na początku października beż żadnego "bata" bez perspektywy koła w najbliższym czasie?

Egzamin należy do jednych z trudniejszych, w tym roku nie zdało go około 50 osób, co liczbą rekordową. Jest w sesji letniej, po VI semestrze i składa się z części praktycznej i teoretycznej, tyle na razie wiem.

Książki: Histopatologia zwierząt domowych- prof Madej, prof Nowak, dr Dzimira
Patologia ogólna zwierząt- prof Madej
Patologia szczegółowa zwierząt- prof Madej
+wykłady


Komentarze

  1. Taki zeszyt miałby sens, gdybyście nie musieli sami rysować... My mieliśmy coś podobnego na histologii - wszyscy musieli kupić zeszyt autorstwa prowadzących, ale to było wspaniałe rozwiązanie, bo były tam rysunki wszystkich preparatów, a na ćwiczeniach trzeba je było tylko podpisać :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jaszczurka, Ty sobie lepiej kredki kup i zeszyt :D Bo u nas takiej książeczki nie ma :D

      Usuń
    2. Czuję się uprzedzona, idę szukać kredek :D

      Usuń
  2. Na 110 % diathesis urica bedzie naegzaminie i jeszcze mi podziekujecie

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty